Minęły 4 miesiące. Niedawno wzięliście ślub. Brzuch był już widoczny. Mdłości minęły. Co pewien czas chodziliście do lekarza, który sprawował kontrolę nad prawidłowym rozwojem waszego dziecka. Jedyne co wzbudzało niepokój to fakt, że byłaś coraz chudsza. Nie przejmowałaś się tym jednak zbytnio. Jadłaś tyle co zawsze. Czasami może nawet więcej.
- Z tym brzuszkiem jesteś jeszcze bardziej seksowna. - Rzekł Niall podczas jednego z wiosennych wieczorów.
Siedzieliście na kanapie. Chłopak głaskał twój brzuch, co chwilami wydawało ci się być bardzo podniecające. Niall w pewnym momencie przyciągnął cię do siebie. Usiadłaś w rozkroku na jego kolanach. Chłopak delikatnie zdjął twoją koszulkę, po czym wziął się za spodenki. Ty również zaczęłaś go rozbierać. Po chwili mieliście na sobie jedynie bieliznę. Zaczęliście się całować. Musieliście być bardzo ostrożni i uważać na brzuch. Niall powoli położył się na kanapie. Ty nadal znajdowałaś się na nim. Gdy "uwolniliście się" z bielizny położyłaś dłonie na jego ramionach i nasadziłaś się na jego członek. Tym razem to ty kontrolowałaś rytm ruchów. Niall trzymał cię za biodra. Głaskał cię również raz po brzuchu, raz po plecach. Ten stosunek był inny niż wszystkie. Nie musieliście martwić się o zabezpieczenie przed ciążą. Doznania były intensywniejsze niż zwykle. Oddawaliście się tej rozkoszy jak nigdy dotąd. Ponadto wiedzieliście, że wzmocni to więź emocjonalną łączącą was z nienarodzonym dzieckiem. Po stosunku oboje byliście odprężeni. Niall gładził twoje włosy. Gdy odczuliście zmęczenie, chłopak poszedł po szlafrok dla ciebie. Pomógł ci się ubrać i poszliście spać.
Nomunuję cię do Versatile Blogger Award wszystko znajdziesz u mnie na blogu ; ))
OdpowiedzUsuńDziękuję za nominację. :* <3 :D
Usuń