wtorek, 4 czerwca 2013

Imagin - Część 4

Zanim zdążyłaś wejść do domu koło ciebie stała już Asia.
- I co? Mówiłam, że wam się uda! - Wykrzyknęła szczęśliwie.
- Ale... Po czym tak sądzisz? - Zapytałaś.
- Przecież widziałam jak się całowaliście.
- Dobra, niech ci będzie. - Uśmiechnęłaś się i zaprosiłaś ją do swojego domu na dłuższą pogawędkę.
Po ponad dwugodzinnej rozmowie i plotkowaniu na temat chłopaków, weszłyście na Facebook'a. W sumie nie działo się nic ciekawego, dlatego napisałaś do Niall'a, który był dostępny.
- To ja idę, a ty romansuj tu ze swoim nowym chłopakiem.
- Ej... - Powiedziałaś z uśmiechem na ustach i rzuciłaś w swoja przyjaciółkę poduszką, którą akurat  miałaś pod ręką.
Rano obudził cię dźwięk silnika samochodu. Usłyszałaś, że ktoś rozmawia z twoimi rodzicami, następnie wbiega po schodach i kieruje się w stronę twojego pokoju. Zatrzymał się przed twoimi drzwiami i zapukał.
- [t.i.], jesteś tam?
Po głosie poznałaś, że to Niall. Zdziwiła cię jego obecność w twoim domu o tak wczesnej porze.
- Zaczekaj momencik. - Odpowiedziałaś.
Szybko zerwałaś się z łóżka, zarzuciłaś szlafrok i otworzyłaś drzwi.
- Cześć. - Powiedział Niall, po czym zaczął się do ciebie przybliżać aby cię przytulić. Ty jednak zatrzymałaś go, bo z pokoju obok wychodził Przemek. Złapałaś Niall'a za rękę, wciągnęłaś do środka i zamknęłaś drzwi. Chłopak niespodziewanie podszedł do ciebie od tyłu i mocno cię uściskał. Następnie wziął cię na ręce, położył na łóżku i usiadł obok ciebie.
- Więc... W jakiej sprawie przyszedłeś? - Zapytałaś
- Jedziemy z chłopakami do domku Liam'a nad jeziorem. chciałabyś pojechać z nami?
- Oczywiście! A może z nami jechać Asia?
- Pewnie. - Odparł Niall.
Na twojej twarzy pojawił się ogromny uśmiech. Gdy chłopak już wyszedł szybko się przebrałaś, zapakowałaś parę rzeczy do torby i zeszłaś na dół. Przy drzwiach twoja mama rozmawiała z Niall'em. W między czasie poszłaś po Asię, którą już wcześniej poinformowałaś o wyjeździe. Wasi rodzice nie mieli nic przeciwko, dlatego wybiegłyście z jej domu i zapakowałyście się do auta. Liam wkładał ostatnie walizki. Samochód był bardzo duży. Miał dwa miejsca z tyłu, na których siedzieli Louis z Harry'm, trzy pośrodku, które zajmowaliście Niall, ty i Asia oraz dwa z przodu - Liam jako kierowca, a obok niego Zayn.
Po niecałej godzinie podróży dojechaliście na miejsce. Liam szybko oprowadził was po domku, ostatecznie docierając na taras. Domek stał na niewielkim wzniesieniu co sprawiało, że widoki zapierały dech w piersiach. Jezioro było ogromne, a tafla wody przepięknie się błyszczała.
Cały dzień spędziliście na kąpaniu się. Pod wieczór zrobiliście ognisko. Im było później, tym robiło się coraz zimniej. Niall zauważył, że dostajesz gęsiej skórki, dlatego usiadł obok ciebie i okrył cię swoją bluzą.
- Jesteś kochany. - Powiedziałaś wtulając się w niego.
Na sam twój widok zimno zrobiło się również Asi, którą natychmiast Liam okrył kocem. Natomiast Zayn, Louis i Harry bezcelowo wpatrywali się w ogień. Zrobiło ci się ich trochę żal, dlatego każdego z nich mocno przytuliłaś i usiadłaś po między nimi. Widziałaś, że Niall zrobił się zazdrosny. Natychmiast udał się do domku. Przestraszyłaś się, że już nie wróci, dlatego chciałaś po niego iść.
- Poczekaj, zaraz przyjdzie. - Powiedział Zayn - Poszedł po coś, po czym miękną wszystkie dziewczyny.
Po kilku minutach chłopak wrócił z gitarą w ręce. Nie miałaś jeszcze przyjemności posłuchać jego gry. Dźwięki, które wydawał instrument były bardzo kojące dla zmęczonych po całym dniu uszu. Przy kolejnych dźwiękach zaczęłaś się wręcz rozpływać. Wróciłaś do Niall'a.
- Dziękuję, że to dla mnie robisz.
- A skąd wiesz, że robię to dla ciebie? - Zapytał.
- Widzę to w twoich pięknych oczach. - Odrzekłaś.
Chłopak uśmiechnął się i kontynuował grę. Przez dłuższy czas siedzieliście jeszcze na świeżym powietrzu, ale potem było zbyt zimno by przesiadywać dłużej, dlatego wróciliście do środka.