wtorek, 24 września 2013

Imagin - Część 8

Te 6 dni, które Niall musiał spędzić w szpitalu minęły bardzo szybko. Gdy wrócił do domu poprosił cię abyś przeprowadziła się do niego na czas, kiedy będzie miał rękę w gipsie. Ze względu na jego leworęczność nie poradziłby sobie z niektórymi codziennymi czynnościami. Oczywiście zgodziłaś się bez wahania. Byłabyś bez serca gdybyś odmówiła, zostawiając go samego na ten czas. Już na następny dzień z rana przyjechał po ciebie Harry. Gdy podjechaliście, Niall czekał już pod domem. Szybko wysiadłaś z auta, podbiegłaś do niego i mocno przytuliłaś. Musiałaś jednak pamiętać o jego złamanej ręce.
- Witaj kochanie. - Powiedział Niall po czym pocałował cię w czoło.
Harry w tym czasie wyjął z samochodu twoje torby i zaniósł je do domu.
- Dziękuję. - Odrzekłaś i w ramach podziękowania pocałowałaś go w policzek.
Chłopak uśmiechnął się i zarumienił.
- Bawcie się dobrze! - Wykrzyknął, wsiadł do auta i odjechał w stronę miasta.
Wy natomiast weszliście do środka. Niall zaprowadził cię do pokoju, w którym miałaś się rozpakować. Był to ogromy pokój na poddaszu. Były tam dwa łóżka, ogromna szafa, a przez wielkie okno rozpościerał się widok na pobliski park. Było widać również skatepark, na którym się poznaliście. Po 'oględzinach' zaczęłaś wyjmować rzeczy z walizek.
- Może ci pomogę? - Zaproponował chłopak.
- Nie, nie powinieneś się przemęczać. Poradzę sobie. - Odrzekłaś i uśmiechnęłaś się.
Chłopak usiadł na łóżku. Po mimo, że stałaś do niego tyłem czułaś, że cały czas się na ciebie patrzy.
Po półgodzinnym rozpakowywaniu położyłaś się obok niego. Niall zaczął bawić się twoimi włosami, bez przerwy patrząc w twoje oczy.
- Jestem prawdziwym szczęściarzem. Kocham cię. - Wyszeptał chłopak.
- Ja ciebie też. - Odpowiedziałaś i pocałowałaś go.
Również czułaś, że jesteś najszczęśliwszą osobą na ziemi i dziękowałaś Bogu, że zesłał ci tak wspaniałą osobę jak Niall.