Było popołudnie. Siedziałaś u siebie w sypialni. Nazajutrz były twoje urodziny. Byłaś bardzo ciekawa co Niall podaruje ci z tej okazji. Postanowiłaś zejść na dół i zobaczyć co porabia twój chłopak.
- Co tam knujesz kocie?
- A nie.. Nic. - Odpowiedział zdezorientowany.
Szybko schował pod poduszki to co przed tobą ukrywał. Domyślałaś się, że to może być prezent dla ciebie, dlatego postanowiłaś nie wnikać. Zaprowadził cię do sypialni.
- Poczekaj tu na mnie. - Powiedział popychają cię delikatnie na łózko. - Zaraz wracam.
Uśmiechnęłaś się i przygryzłaś kokieternie dolną wargę. Po chwili Niall był z powrotem. Gdy pochylił się nad tobą, przyciągnęłaś go do siebie i namiętnie pocałowałaś w usta. Miał na sobie luźną koszulkę, dlatego z łatwością ją zdjęłaś. Twoim oczom ukazał się pięknie umięśniony tors chłopaka.
Zaczęłaś go dotykać. Niall'owi sprawiało to ogromną przyjemność. Postanowiłaś przejąć kontrolę nad sytuacją, dlatego po chwili to ty byłaś na górze. Kiedy chłopak zdjął ci bluzkę zajęłaś się jego spodniami. Były dość obcisłe więc musiałaś się trochę wysilić aby je zdjąć. Rzuciłaś je na podłogę i wróciłaś do jego głowy kontynuując pocałunki. W jego bokserkach zaczęło pojawiać się wybrzuszenie. Zaczęłaś się o nie ocierać. Chłopak wydawał lekkie pojękiwania. Aby zwiększyć doznania zdjęliście sobie nawzajem bieliznę. Niall ponownie znalazł się na górze. Wszedł w ciebie. Jego ruchy były gwałtowne i silne. Rozluźniłaś się, aby mógł wejść w ciebie głębiej. Jego plecy były podrapane. On jednak nie zwracał na to uwagi.
- Niall! - Krzyknęłaś gdy doszedł do końca.
Zrobił jeszcze kilka pchnięć i wyszedł. Nie zabezpieczaliście się w żaden sposób, dlatego przy każdym stosunku było ryzyko, że możesz zajść w ciążę. Cała odpowiedzialność należała jednak do Niall'a, bo to on musiał skończyć w odpowiednim momencie.
Leżeliście na łóżku. Po kilku minutach chłopak założył bokserki i poszedł do kuchni. Ty w tym czasie ubrałaś szlafrok. Niall wrócił z dwoma kubkami gorącej czekolady. Siedzieliście na podłodze i rozmawialiście dopóki nie opróżniliście swoich kubeczków. Później zrobiliście obiad, a po posiłku poszliście na zakupy. Po powrocie resztę dnia spędziliście przed telewizorem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz