sobota, 1 czerwca 2013

Imagin - Część 2

Przez dłuższy czas zastanawiałaś się nad tym, co wydarzyło się dzisiejszego dnia. W głowie miałaś totalny zamęt. Postanowiłaś na chwilę oderwać się od tych wydarzeń. Weszłaś na Facebook'a. Co drugi post napisany był przez Asię: "Czyżby [t.i.] się zakochała?", "Miłość wisi w powietrzu.." itp.
Była dostępna więc natychmiast do niej napisałaś.
- Aśka, co ty robisz??!
- Piszę o wspaniałej nowinie!! :) - odpisała.
- Może najpierw spytałabyś mnie o zgodę? - Napisałaś wkurzona. - Kto już o tym wie?
- Yyyyy.. no oprócz prawie wszystkich osób z naszej szkoły, to chyba nikt.
- Zabiję cię.. :) - napisałaś po chwili.
Siedziałaś jeszcze dłuższy czas na FB. Gdy chciałaś się wylogować, na ikonce zaproszeń do grona znajomych pojawiła się jedynka na czerwonym tle. Zaskoczyło cię to, bo dawno nie otrzymałaś żadnego zaproszenia. Do głowy przychodziła ci tylko jedna osoba - Niall. Prędko rozwinęłaś listę. Twoje oczekiwania potwierdziły się. Nie miałaś pojęcia jak cię znalazł, bo nie znał przecież twojego nazwiska. Jednak ciebie całkowicie to nie obchodziło. Napisałaś do niego.
- Hej.
- Cześć. - odpisał.
Nie wiedziałaś o czym pisać, ale potem chciałaś poznać go lepiej, dlatego zaczęłaś go wypytywać o różne informacje na jego temat. Nie miał nic przeciwko i prędko odpisywał. W między czasie weszłaś na jego profil. Chciałaś zobaczyć ile ma lat. Przed oczyma stanęła ci liczba "20". Załamałaś się. Myślałaś, że pomiędzy wami mogło by powstać coś więcej niż tylko koleżeństwo. Zwątpiłaś jednak. Natychmiast kontynuowałaś rozmowę ze swoją przyjaciółką.
- Aśka!! On ma 20 lat.!! Wszystko skończone.. Miałam nadzieje, że..
- [t.i.], przecież wiek nie jest tu najważniejszy. - Wtrąciła. - Nie widziałaś różnych dziwnych przypadków?? Kiedy to stary milioner wiąże się z dwudziestolatką.
- Faktycznie. Masz rację. Boże, co ja bym bez ciebie zrobiła. Dziękuję ci za wszystko. - Odpisałaś i wróciłaś do konwersacji z Niall'em.
Straciłaś poczucie czasu. Była już druga w nocy.
- Niall, ja spadam. Jest późno, a muszę jutro, to znaczy dzisiaj wcześnie wstać. Idę z rodziną na zakupy do galerii w centrum miasta.
- Nie ma sprawy. Do zobacz.. yyy.. cześć.. :* - Odpisał.
Wylogowałaś się. Wzięłaś szybki prysznic i położyłaś się do łóżka. Myślałaś jeszcze o Niall'u, o jego nie dokończonych słowach "Do zobaczenia". Nie wiedziałaś co miał na myśli. Zaczęłaś również planować dzisiejsze popołudnie, lecz po chwili zasnęłaś.
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz